czwartek, 28 lipca 2016

Od Hanginga "Czas rozmyśleń" cz. 1

Przechodziłem właśnie przez rzekę. Próbowałem jakoś przetrawić tę informację.. śmierć. któż to pojmie? Gdzieś w oddali na pewno ktoś ginie. Zdarza się każdemu. Śmierć. Powszechne określenie. Każdego to spotyka. Nikt jej nie chce. Więc czemu? Stanąłem. Stałem na skarpie. Wiatr wiał mi w futro. Mam swoje lata. Więc czy i mnie to czeka? Na pewno. Jak szybko? To się okaże. Uśmiechnąłem się sam do Siebie. 
- Póki co nie dopadniesz mnie. Nie dopadniesz mnie. Tu czeka mnie nowe życie. - wyszeptałem i zawróciłem. Należę do watahy zaledwie dwa, może trzy dni. Spokojnie tu. Śmierć na nikogo tu nie czeka. Kwiaty rozkwitają. Kwiaty. Kwiaty zmieniają wszystko. Kwiaty zmieniają sposób patrzenia na świat. Kwiaty. Takie małe, takie bezbronne i dobre, więc czemu i je czeka śmierć? Śmierć. Ileż można rozmyślać nad tym samym. Długo. Przechodząc widzę wesołe wilki. Szczęśliwe wilki. Cieszy mnie to. To miłe. Można czerpać przyjemność z patrzenia. Idąc tak, nikt na mnie nie patrzy. Nie patrzy. Ach.. kwiaty patrzą. Kwiaty widzą wszystko. Jednak ciągle trapi mnie coś.. Przyjaciel. Ha, miałem, nawet niejednego. Kiedyś. Towarzystwo kwiatów.. Moi przyjaciele. Kiedyś, teraz, może i kiedyś. Ach, ile razy mówili mi 'znajdź przyjaciela', 'załóż rodzinę'. Nie da się. Czasem.. ktoś nie potrafi. Ja. Ja nie potrafię. Jak rozmawiam, to sam ze Sobą. Kiedyś spotkałem przyjaciela. Był mały. Wychowałem go. I ruszył w świat. Ah.. Śmierć. Kwiaty. Przyjaciele. Napewno na to natrafisz. Czasem wcześniej, czasem później. Ale natrafisz. Czasem z przymusu, czasem sam się na to pchasz. Czasem po prostu przychodzi. Dochodzi czas. Czas to już głębsza kwestia. Chyba nie mam na nią siły. Czasem czas można przyśpieszyć. Znam imię każdego wilka z watahy. Więc czemu nie zagadam? Jestem niewidzialny. Nikt nie patrzy. Nie umiem. Dużo tego. Kiedyś się uda. Póki co, zostają kwiaty. Kwiaty. Pomyślałem i położyłem się na łące. Obserwowałem. Nie było tu zbyt wiele wilków na co dzień. Jednak czasem ktoś przejdzie. Czas. Wystarczy czekać.
< No więc.. może przejmie ktoś? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz